niedziela, 1 czerwca 2014

1. Legenda: Rebeliant - Marie Lu

Witajcie, książkoholicy! Bloga otworzę recenzją "Rebelianta" :)






Tytuł: Legenda. Tom I, Rebeliant
Tytuł oryginału: Legend
Autor: Marie Lu
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ilość stron: 299
          
       






Opis z okładki:

"Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.
Dwa odmienne światy i dwoje bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.
Piętnastoletnia June - geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day - nieuchwytny przestępca.
Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie."

Recenzja:

"Za dnia próbujesz wędrować w świetle."

Na tę książkę natrafiłam, błądząc po Tesco w poszukiwaniu prezentu na urodziny. Słyszałam o niej pochlebne opinie, a i cena nie była wysoka - wzięłam. Teraz sobie myślę, co by było, gdybym posłuchała brata, któremu opis nie przypadł do gustu. Ta książka jest genialna!
Marie Lu stworzyła dystopijną powieść, które są bardzo popularne w tych czasach. I o ile niektóre światy, wykreowane przez autorów, wręcz mnie denerwują, ze światem stworzonym przez Lu bardzo się zżyłam.
Bohaterowie są przedstawieni wyraziście, mają również wady.


"Niewielu ludzi zabija z właściwych powodów, June. Większość czyni to ze złych."

June jest niezwykle mądra i błyskotliwa, ma nad wyraz rozwinięty mózg, ale często chce pokazywać swoją wyższość. Również, szczególnie w środkowej części książki, robi to, co wypada, nie chcąc podpaść przełożonym. 
Day jest przestępcą, ale chce pomóc rodzinie. Dba o towarzyszącą mu Tess, opiekuje się bliskimi, a jednak czasami ma swoje humory i potrafi być naprawdę złośliwy.


"Ktoś, kto ulegnie panice, jest już martwy."


Podziwiam Lu za to, że w dobie wyidealizowanych superbohaterów potrafi stworzyć ludzi, po prostu ludzi.

W książce jest sporo zaskakujących zwrotów akcji, raz nawet uroniłam parę łez.
Romantycy wątek miłosny znajdą, aczkolwiek nie jest on na głównym planie i rozwija się dopiero pod koniec - według mnie jest to wielką zaletą; nie lubię czytać tkliwych wynurzeń postaci na temat drugiej połówki. Wreszcie przeczytałam książkę, w której główna bohaterka nie zmienia stosunku do świata za sprawą przemawiającego jej do rozumu chłopaka, tylko po odkryciu prawdy własnoręcznie.
Było parę niedociągnięć, jak choćby przyjęcie, że dwie minuty to dwieście sekund, ale nie wiem, czy to  wina autorki czy tłumacza.


"Każdy dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień naraz."


Książka wciągnęła mnie bez reszty. Podczas czytania towarzyszyły mi różne emocje - od radości, przez smutek, po strach.

Trylogia Legenda przeznaczona jest dla osób lubiących trzeźwe i innowacyjne spojrzenie na przyszłość, akcję, powieści wojenne. Nie jest to książka dla osób ze słabymi nerwami ani osób rozkoszujących się w romansach.
Polecam ją z całego serca!


"Ciekaw jestem jakby wszystko się poukładało, gdybym to ja urodził się w twoim mieście, a ty w moim."



Ocena: 9,5/10

2 komentarze:

  1. Książkę czytałam i zakochałam się w niej z miejsca. Genialna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukałam ostatnio czegoś oryginalnego, bez wątku miłosnego na pierwszym planie. A tym bardziej bez trójkącików - dlaczego większość autorek współczesnych powieści lubuje się w bohaterce rozdartej między dwoma facetami?
    No i teraz do swojej listy "must have" mogę ze spokojem dopisać "Rebelianta". Co prawda mój fundusz na pewno zapłacze... ale coś w wakacje muszę czytać. :'))

    Pozdrawiam Cię gorąco

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze i obserwacje serdecznie dziękuję, bo są naprawdę wielką motywacją! :)